poniedziałek, 28 września 2009

„Czasy kóz” Luan Starova

„Czasy kóz” to jedna z powieści składających się na„Bałkańską Sagę” autorstwa macedońskiego pisarza Luana Starovy. Opisuje czasy bezpośrednio po zakończeniu Drugiej Wojny Światowej i fali faszyzmu, jaka przelała się przez całą Europę. Okres głębokiego socjalizmu, kiedy to Stalin postawił sobie za cel przetasowanie klas społecznych i utworzenie jednej, wielkiej partii robotniczej, w sposób szczególny dotyka południowe republiki bałkańskie. Macedońskim pasterzom nakazuje się opuszczenie rodzinnych domów w górach i masowe przybycie do miasta. Pasterze pojawiają się – w towarzystwie setek białych kóz.

***
Kozy stają się oczywistą przeszkodą na drodze do przekształcenia zwykłych pasterzy w klasę, która została przeznaczona do budowy mostów, autostrad i fabryk. Zdezorientowane władze początkowo nie wiedzą, jak podejść do tego problemu. Kozy zatem „chwilowo” mogą zostać. Okazuje się jednak, że z ich dobrodziejstw – mleka i serów – zaczyna korzystać nie tylko miejscowa ludność, ale także partia.

Powieść ma dwóch bohaterów. Jednym z nich jest „ojciec” – ojciec rodziny, której nazwiska nigdy nie poznajemy, a którego najmłodszy syn jest narratorem. Ojciec przybył ze swoją rodziną z Albanii, jest intelektualistą, noce spędza na czytaniu książek i pisaniu „Historii bałkańskich imperiów”. Książki pomagają mu przetrwać najtrudniejsze chwile, to z nich czerpie wiedzę o życiu i pyta o radę, gdy musi podjąć trudne decyzje. A tych w życiu rodziny jest niemało – dzieci często są głodne, nasłabsze umierają, a ich miejsce zastępują nowonarodzone. Ojciec długo zwleka z decyzją o kupnie kozy. Przede wszystkim, jako, że jest tutaj „obcy”, zależy mu na pozostaniu neutralnym. Zakup kozy oznaczałby wejście w wielką wspólnotę pasterzy – raz na zawsze związanie się z ich losem, z ich wartościami, także w tych złych czasach, jakie niechybnie nadejdą, gdy wejdzie w życie dyrektywa o likwidacji kóz. Ojciec, jako intelektualista, znalazłby się pierwszy na celowniku. W końcu jednak nadchodzi krytyczny moment – umiera kolejne dziecko, a matka zachodzi w ciążę. Aby przerwać ten zbyt szybki cykl życia i śmierci, ojciec decyduje się na zakup kozy. Wtedy poznaje Czangę.

Czanga przybywa do miasta na czele wielkiej wspólnoty pasterzy i kóz. Sprawia wrażenie silnego, mitycznego wręcz, wojownika, który konsekwentnie dążąc do prawdy, kieruje się w życiu prostymi zasadami. Czanga jest królem kóz. Kozy są symbolem płodności i życia. Dają dzieciom mleko i ciepło, dzięki którym mogą przeżyć nawet najtrudniejsze czasy, nie zaznawszy głodu ani zimna.

Czanga jest bystry i inteligentny, zna życie równie dobrze jak ojciec. Jednak w przeciwieństwie do niego, wszelką wiedzę zdobył w sposób empiryczny. Ta różnica właśnie zbliża ich do siebie: „Szczerze żałował [Czanga – przyp. mój], wyznał to kiedyś mojemu ojcu, że nie nauczył się czytać, będąc dzieckiem, bo przez to umknęło mu całe życie. Na to ojciec odpowiedział, że to właśnie jemu, a nie Czandze, przez czytanie książek umknęło całe życie, prawdziwe życie” (70). Czanga podarował mu życie i ciepło, ojciec nauczył go czytać i pisać. W domu nad rzeką zwyczajem stały się dyskusje do świtu na temat „tych przeklętych bałkańskich czasów”, „czasów kóz” i problemu stalinizmu.

***
„Czasy kóz” podejmują problem historii Bałkanów, na których ciąży „mit o bałkańskim instynkcie samozagłady, zwanym też syndromem likwidacji, od którego nie był wolny żaden z bałkańskich narodów” (151). Ojciec „wciąż chciał się dowiedzieć, dlaczego w tym przeklętym bałkańskim błędnym kole, w którym wciąż trzeba było zaczynać wszystko od początku, zaczęto zabijać kozy, dlaczego tak trudno uwolnić się o bałkańskiego wariantu absurdu” (148). Reczywiście, w powieści dochodzi do wielu absurdalnych sytuacji. Kozy, które towarzyszą ludom bałkańskim od samych początków istnienia, nagle stają się problemem, stojącym na przeszkodzie do zrealizowania socjalistycznych celów. Gdy czytamy, że „koza to zatwardziały wróg socjalizmu” (120) czy „śmierć kozom, wolność dla narodu!” (124), objawia się nie tylko absurd tego problemu, ale także w pewnym sensie jego śmieszność, wynikająca z zestawienia pojęć, które w żaden sposób do siebie nie przystają. W ten sposób podejrzliwy czytelnik zaczyna zastanawiać się, czy aby na pewno chodzi (tylko) o kozy.

Powieść organizuje opozycja KSIĄŻKI / KOZY. Pierwszą kategorię reprezentuje ojciec, a także takie pojęcia jak „wiedza”, „historia”, „poznanie”. „Czasy kóz” to powieść o mocy słowa pisanego, a także o magii „głośnego czytania” i wspólnoty czytelniczej, co świetnie ilustruje fragment, gdy Czanga czyta na głos zgromadzonym wokół niego pasterzom opowiadanie o „Kozie Pana Seguin”. Drugą kategorię reprezentuje Czanga. Tutaj ważne są pojęcia „życia”, „płodności”, „poznania empirycznego” („powrót do natury” Rousseau). Wielka przyjaźń dwóch tak różnych osobowości – o przeciwstawnych charakterach, odmiennych doświadczeniach i tradycji – skłania do zadania pytania „czytać czy żyć?”. Czy jest możliwe „życie i czytanie” jednocześnie? Czy, tak jak ojciec, wybrać „vita contemplativa” czy raczej skłonić się ku „vita activa” i pójść śladami Czangi? Ojciec i Czanga byli sobie nawzajem potrzebni, ponieważ każdy z nich mógł dać to, co drugiemu było niezbędne do (prze)życia, a mianowice możliwość zaspokojenia GŁODU, bez której każdy z nich umarłby – ojciec wraz z rodziną, Czanga wraz ze stadem swoich kóz.

Opozycję KSIĄŻKI/KOZY łączy kategoria GŁODU, która jest kluczowa dla powieści Starovy. Książki pomagają przetrwać ciężkie czasy, zaspokajają głód intelektualny. Kozy podobnie, z tymże zaspokajają głód fizyczny. Książki łączą ludzi (głośne czytanie, wspólnota czytelnicza). Kozy w powieści zacierają różnice międzyklasowe, powodują, że ludzie o różnych poglądach i wartościach zaczynają darzyć się sympatią, dzieląc wspólny los. Głód jest zjawiskiem wspólnotowym. Wszelkiego głodu powinien bać się socjalizm.

Luan Starova, „Czasy kóz", przeł. Dorota Jovanka Ćirlić, Oficyna 21, Warszawa 2005.

środa, 23 września 2009

Lista przeczytanych książek - stan na 1 grudnia 2011

1. Adichie Chimamanda Ngozi, Fioletowy hibiskus
2. Adichie Chimamanda Ngozi, Połówka żółtego śłońca
3. Alameddine Rabih , Hakawati. Mistrz opowieści
4. Atwood Margaret, Moralny nieład
5. Austen Jane, Duma i uprzedzenie
6. Auster Paul, Księżycowy Pałac
7. Baudrillard Jean, O uwodzeniu
8. Beckett S., dramaty
9. Berendt John, Północ w ogrodzie dobra i zła
10. Borges J.L., opowiadania
11. Borges J.L., Alef
12. Borowski Tadeusz, Opowiadania
13. Bronte Ch. , Wichrowe wzgórza,
14. Bronte Charlotte, Dziwne losy Jane Eyre
15. Buck Pearl S., Wiatr ze wschodu, wiatr z zachodu
16. Bukowski Ch., Factotum
17. Bułhakow M., Mistrz i Małgorzata
18. Bursa, Zabicie ciotki,
19. Calvino I., Jeśli zimową nocą podróżny
20. Camus A., Dżuma
21. Canetti, Auto da fé
22. Capote Truman, Śniadanie u Tiffany'ego
23. Carey Peter, Oscar I Lucynda
24. Carlin John, Invictus
25. Carroll Johnatan (Kraina chichów, Muzeum psów, Białe jabłka, Glos naszego cienia, Kości księżyca, Cylinder Heidelberga i In.)
26. Carroll Lewis , Alicja w Krainie czarów
27. Carroll Lewis , O tym, co Alicja odkryła po drugiej stronie lustra
28. Coelho (Alchemik, Piata góra, Weronika postanawia umrzeć, Na brzegu rzeki Piedry…, Podręcznik wojownika światła, Pielgrzym)
29. Coetzee, Czekając na barbarzyńców
30. Coetzee , Hańba
31. Collins Suzanne, Igrzyska śmierci
32. Collins Suzanne , W pierścieniu ognia
33. Collins Suzanne , Kosogłos
34. Conrad, Zwycięstwo
35. Cortázar, Gra w klasy
36. Cortázar, Egzamin
37. Dehnel, Lala
38. Dostojewski, Zbrodnia i kara
39. Dostojewski, Bracia Karamazow (T. 1)
40. Duteurtre B., Podróż do Francji
41. Dygat, Jezioro Bodeńskie
42. Eco, Imię róży
43. Eco, Wyspa dnia poprzedniego
44. Eliade Mircea, Młodość stulatka
45. Fadiman, Ex libris
46. Fitzgerald F. S. , Wielki Gatsby
47. Flagg Fannie, Smażone zielone pomidory
48. Flaubert, Madame Bovary
49. Fontane T., Effi Briest
50. Fowles Mag (T. 1)
51. Franklin B., Żywot własny
52. Gall Anonim, Kronika Galla Anonima
53. Gautier , Panna de Maupin
54. Gautier , Avatar
55. Gide A., Fałszerze
56. Goethe , Cierpienia młodego Wertera
57. Gombrowicz, Ferdydurke,
58. Gombrowicz, Bakakaj
59. Gombrowicz, Trans-Atlantyk
60. Gretkowska, Polka
61. Gretkowska, Kabaret metafizyczny
62. Hamsun, Błogosławieństwo ziemi
63. Hamsun, Głód
64. Hardy Thomas, Tessa D'Urbeville
65. Harrison Kathryn, Pocałunek
66. Heller, Paragraf 22
67. Hesse H., Wilk stepowy
68. Hesse H., Siddharta
69. Hesse H., Podróż na Wschód
70. Hesse H., Gra szklanych paciorków
71. Hesse H., Demian
72. Hesse H., Narcyz i Złotousty
73. Hłasko Marek, Opowiadania
74. Houellebecq, Cząstki elementarne
75. Huelle, Castorp
76. Huxley, Nowy wspaniały świat
77. Ishiguro Kazuo, Okruchy dnia
78. James H., Daisy Miller
79. Jelinek Elfriede, Amatorki
80. Kafka, Proces
81. Kafka, opowiadania (Przemiana, Kolonia karna)
82. Kamila Shamsie , Sól i szafran
83. Keret Etgar, Tęskniąc za Kissingerem
84. Kertesz Imre, Los utracony
85. Kierkegaard Soren, Dziennik uwodziciela
86. Kleinbaum N. H. , Stowarzyszenie umarłych poetów
87. Konwicki Tadeusz, Mała apokalipsa
88. Kosiński, Malowany Ptak
89. Kuczok, Gnój
90. Kundera, Żart
91. Kundera, Życie jest gdzie indziej
92. Kundera, Nieznośna lekkość bytu
93. Larsson Stieg, Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
94. Le Clezio J.M.G, Urania
95. Le Clezio J.M.G , Zabić drozda
96. Lessing Doris, Piąte dziecko
97. Lewis M. G., Mnich
98. Libera A., Madame
99. Liebenberg Lauren, Smak dżemu i masła orzechowego
100. London Jack, Martin Eden
101. M. Soból, Mojry
102. Manguel, Moja historia czytania
103. Mann T., Czarodziejska góra (T.1)
104. Mann T., Doktor Faustus
105. Mantel Hilary, Wolf Hall
106. Marai, Pierwsza miłość
107. Marquez G. García, Sto lat samotności
108. Marquez G. García , O Miłości i innych demonach
109. Marquez G. García, Miłość w czasach zarazy
110. Martel, Życie Pi
111. Masłowska, Powieść polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną
112. Matute A. M., Wieża strażnicza
113. McCarthy Cormac, Droga
114. McEwan Ian, Pokuta
115. McEwan Ian, Sobota
116. Melville, Moby Dick (1 tom)
117. Moravia, Obojętni
118. Morrison Toni, Umiłowana
119. Muller Herta, Człowiek jest tylko bażantem na tym świecie
120. Murakami Haruki, Sputnik Sweetheart
121. Murakami Haruki, Norwegian Wood
122. Musset A. de , Spowiedź dziecięcia wieku
123. Nałkowska, Granica
124. Niżnansky J., Pani na Czachticach
125. Orwell, Rok 1984
126. Orwell, Vivat Aspidistra
127. Oz A., Mój Michael
128. Pamuk Orhan, Nazywam się czerwień
129. Pennac , Jak powieść
130. Plath Sylvia, Szklany klosz
131. Poe E. A. , Opowiadania
132. Prus, Lalka
133. Puzo Mario, Ojciec Chrzestny
134. Remarque, Łuk triumfalny
135. Reymont, Ziemia obiecana
136. Roth P., Gdy była porządną dziewczyną
137. Salinger, Buszujący w zbożu
138. Saramago Jose, Wszystkie imiona
139. Serelyte R., Gwiazdy epoki lodowcowej
140. Shaw Irwin, Lucy Crown
141. Shelley Mary, Frankenstein
142. Shuty, Zwał
143. Siemion P., Niskie Łąki
144. Sieniewicz, Żydówek nie obsługujemy
145. Sienkiwiecz Henryk, Ogniem i mieczem (1 tom)
146. Sillitoe A., Samotność długodystansowca
147. Sosnowski, Wielościan
148. Stachura, Jeden dzień
149. Stachura, Siekierezada albo zima leśnych ludzi
150. Starova Luan, Czasy kóz
151. Sterne L., Tristam Shandy (T.1)
152. Sterne L., Podróż sentymentalna
153. Stevenson, Doktor Jekyl i Mr. Hyde
154. Stockett Kathryn, Służące
155. Suskind , Pachnidło
156. Sward Anne, Lato Polarne
157. Szekspir , dramaty
158. Tasso, Jerozolima wyzwolona
159. Tochman Wojciech, Bóg zapłać
160. Tokarczuk, Dom dzienny dom nocny
161. Tokarczuk, Anna In w grobowcach świata
162. Tschinag Galsan , Koniec pieśni
163. Turgieniew , (opowiadania)
164. Vargas-Llosa , Gawędziarz
165. Voltaire , Kandyd
166. Vonnegut, Kocia kolyska
167. Wharton (Ptasiek, Werniks, Al, Tato)
168. Wilde, Portret Doriana Graya
169. Witkowski, Lubiewo
170. Wolf V., Do latarni morskiej
171. Wolf V., Orlando
172. Xingijan Gao, Góra duszy
173. Zafon Carlos Ruiz, Cień wiatru
174. Żeromski , Przedwiośnie
175. Żeromski , Ludzie bezdomni

"Młodość stulatka" Mircea Eliade

„Młodość stulatka” to niewielka powieść rumuńskiego indologa, religioznawcy i filozofa, Mircea Eliade. W Rumunii po raz pierwszy ukazała się w na łamach czasopisma „Revista Scriitorilor” w 1978 i 1979 roku. Jest historią 70-letniego sinologa, sfrustrowanego faktem, że nie zdołał opanować wszystkich języków orientalnych i niczego nie osiągnął. Pewnego dnia, dokładnie w Wielkanoc, raził go piorun. Wbrew oczekiwaniom, Dominik Matei nie tylko przeżył, ale także odmłodniał o 30 lat, zyskał fenomenalną pamięć i ogromną wiedzę.

Powieść z jednej strony posiada pierwiastek since fiction, ponieważ podejmuje temat człowieka posthistorycznego, Nietzscheańskiego „nadczłowieka”, dziecka wojen nuklearnych, które rozpacz, będącą wynikiem zagłady dotychczasowego świata, zaspokoi nieskończonymi możliwościami psychomentalnymi. Z drugiej jednak strony, jak pisze Ireneusz Kania w posłowiu, motyw „wiecznej młodości” Eliade czerpie z bogatej tradycji literackiej i folkloru Rumunii. Przytacza bajkę o królewiczu, któremu król-ojciec obiecał życie bez śmierci i który rusza na poszukiwanie krainy, gdzie byłby wiecznie młody.

Narracja „Młodości stulatka” opiera się w dużej mierze na dialogu (sic!) wewnętrznym i reminiscencjach. Wsutek zyskania nowego życia, Dominik Matei zyskuje również „drugie ja”, z którym prowadzi spokojne rozmowy. Pojawiają się odniesienia do psychologii głębi C. G. Junga, a także do psychoanalizy Freuda. W tej powieści jest dużo snów, które przeplatają się z jawą. Bohater ma napady somnabuliczne, podczas których dzieją się dziwne i niezrozumiałe rzeczy.

Powieść podejmuje także zagadenia etyczne związane z eksperymentami naukowymi na zwierzętach i ludziach. Akcja książki rozpoczyna się bezpośrednio przed wybuchem Drugiej Wojny Światowej. Zainteresowanie nazistów przypadkiem „odmłodzonego przez piorun” jest w tym kontekście oczywiste, szczególnie, że niezależnie od historii Dominika Matei, jeden z naukowców niemieckich stawia tezę, że możliwe jest odmłodzenie ludzkiego ciała za pomocą wyładowania elektrycznego o mocy ponad miliona wolt. Bohater musi uciekać nie tylko przed rozgłosem, ale także przed ryzykiem potwierdzenia swoim przykładem tej przerażającej tezy, której realizacja mogłaby być dla ludzkości tragiczna w skutkach.

Mircea Eliade, „Młodość stulatka”, przeł. Ireneusz Kania, W.A.B., Warszawa 2008

wtorek, 22 września 2009

Moje plany czytelnicze na najbliższych kilka miesięcy

W ramach „Projektu Nobliści” czytam:
1.Gabriel Garcia Marquez – Sto lat samotności
2.Orhan Pamuk – Nazywam się czerwień
3.Alfrede Jelinek – Pianistka
4.Jean-Marie G. le Clézio

W ramach „Literatury na peryferiach” czytam:
1. Luan Starova „Czasy kóz” (Macedonia)
2. Mircea Eliade „Młodość stulatka” (Rumunia)
3. Kamila Shamsie „Sól i Szafran" (Pakistan)
4. Ngozi Adichie Chimamanda „Fioletowy hibiskus” (Nigeria)

Dead line na powyższe projekty to 21 grudnia.

Jak już wcześniej pisałam, bardzo spodobało mi się wyzwanie „Kolorowe czytanie”, jednak muszę podjąć je indywidualnie. Wybrałam w sumie siedem interesujących książek, które w tytule zawierają jakiś kolor. Oto lista:

1.Michel Faber „Szkarłatny płatek i biały”
2.Fannie Flag „Smażone zielone pomidory”
3.Ngozi Adichie Chimamanda „Fioletowy hibiskus”
4.Antonina Kozłowska „Czerwony rower”
5.Nair Preethi „Sto odcieni bieli”
6.Zadie Smith „Białe zęby”
7.Marisa Madieri „Wodna zieleń”

W pierwszym rzędzie w ramach kolorów czeka na mnie 800-stronicowa powieść Fabera, przed której kupnem nie potrafiłam się powstrzymać i ostatecznie złamałam się kilka dni temu. Na poczcie czeka także „Wodna zieleń”.

W sumie 14 książek. Bardzo się cieszę z powodu istnienia tylu świetnych książek do przeczytania i bardzo jestem ciekawa, co będzie, gdy skończę czytać i pisać o czternastej książce.

P.S. Właśnie uświadomiłam sobie, że autorka „Fioletowego hibiskusa” jest Nigeryjką i śmiało mogę przeczytać tę książkę w ramach literatury na peryferiach. Podobnie jest z autorką „Sto odcieni bieli”, która jest hinduską mieszkającą w Wielkiej Brytanii. Z tą pozycją jednak jeszcze się wstrzymam do czasu, aż będe mieć pewnosć, że zdąże przeczytać planowane książki do 21 grudnia.

W komentarzach będę zamieszczać tytuły książek „do przeczytania później”.

"Sto lat samotności" - Gabriel Garcia Marquez

Aureliano wyobrażał go sobie w golfie, który zdjemował dopiero, gdy kawiarnie na Montparnasse zaczynały wypełniać się parami wiosennych zakochanych, śpiącego w dzień, by oszukać głód, a piszącego w nocy, w pokoiku cuchnącym gotowanymi kalafiorami, gdzie miał umrzeć Rocamadour (s. 440).

Mężczyzna, który rysował się w wyobraźni przedostatniego członka wielkiej rodziny Buendia to Gabriel Marquez – jeden z czworga przyjaciół tego wielkiego samotnika i dziwaka, z którym zbliżył się szczególnie, a który był praprawnukiem Gerinelda Marqueza – serdecznego przyjaciela słynnego pułkownika Aureliana Buendii. Kim naprawdę był Gabriel Marquez i co wiedział o samotności? On jako jedyny wierzył Aurelianowi, gdy ten wspominał swojego prapradziadka pułkownika, którego stoczone trzydzieści dwie wojny już dawno pogrążyły się w mrokach niepamięci mieszkańców Macondo. Gabriel Marquez – postać marginalna, pozornie nie mająca większego znaczenia, o której nie pisze się zbyt wiele, a jednak – alter ego pisarza. Pod koniec powieści wyjeżdża do Paryża i tam niczym Horacio Oliveira (alter ego Cortazara) dusi się w ciasnych facjatkach i pisze.

Samotność obejmuje okres stu lat, który opisał Melquiades, posługując się sanskrytem, aby zaszyfrować losy rodziny Buendia. „Sto lat” to czas symboliczny. Jose Arcadio Buendia i jego żona Urszula Iguaran opuszczają rodzinną wioskę niczym Adam i Ewa, wygnani z Raju wskutek popełnionego grzechu (Jose Arcadio dokonuje morderstwa), wyruszają na poszukiwanie nowej ziemi. W ten sposób docierają do Macondo – miejsca mitycznego, którego dzieje stanowią streszczenie dziejów świata.

Członkowie rodziny Buendia naznaczeni są przekleństwem szaleństwa („Tacy oni są wszyscy [...] pomyleni od urodzenia”, s. 204) i samotności („rodzinne piętno osamotnienia”, s.204). W powieści dużo stron poświęconych jest wojnie, którą Marquez, choć odkłada ją „na później”, obiecuje już w pierwszym zdaniu: „Wiele lat później, stojąc naprzeciw plutonu egzekucyjnego, pułkownik Aureliano Buendia miał przypomnieć sobie to dalekie popołudnie, kiedy ojciec zabrał go z sobą do obozu Cyganów, żeby mu pokazać lód”.

Światem przedstawionym rządzi charakterystyczny dla literatury iberoamerykanskiej „realizm magiczny” („lo real maravilloso”), który objawia się w przeczuciu śmierci, w rozmowach z umarłymi, w magnetycznym spojrzeniu małego chłopca, który potrafi przesuwać wzrokiem przedmioty, ale także ma źródło w pierwotnej mocy właściwej kobietom, kierującym się głosem intuicji i emocji. To, co wydawałoby nam się niezwykłe, nie wydaje się takie samo bohaterom powieści, i na odwrót – dobrze ilutrują to wynalazki sprowadzane z całego świata do Macondo przez Cygana Melquiadesa – lód i magnes są właśnie tym, co magiczne i niepojęte dla Josego Arcadia i innych mieszkańców osady. Natomiast nie dziwi nikogo, ani nie trwoży wniebowzięcie Pięknej Remedios czy snujący się po domu duch zmarłego Melquiadesa.

O „Stu latach samotności” ciężko napisać coś oryginalnego. Jest to pozycja dobrze znana nie tylko pożeraczom literatury pięknej. Warto do niej wracać po latach. W moim przypadku, gdy czytałam ją po raz pierwszy około pięć lat temu, doświadczenie powtórnej lektury pokazało, że całkowicie uleciał mi z pamięci wątek wojenny, który przecież jest tak obszerny w tej powieści, ocalały natomiast alchemiczne poszukiwania w małym pokoiku wypełnionym tajemniczymi książkami i świętymi tekstami, a także wniebowstąpienie Pieknej Remedios. Jestem ciekawa, co pozostanie, gdy minie kolejnych pięć lat...

Gabriel Garcia Marquez, „Sto lat samotności”, przeł. G. Grudzińska, K. Wojciechowska, MUZA SA, Warszawa 2003

środa, 16 września 2009

Bredablik

To będzie blog poświęcony książkom i mojej pasji podróżowania po świecie literatury. Wszystko zaczęło się od lektury "Tessy d'Urbeville", którą skończyłam czytać w zeszłym tygodniu. Byłam pod tak wielkim wrażeniem tej powieści, że przed wizytą w czytelni zapragnęłam znaleźć więcej informacji na jej temat w internecie. Tak trafilam na bloga Kasi, która też niedawno czytała powiesc Hardy'ego i krótko opisała te doświadczenie na swoim blogu. Stamtąd dostalam sie na blogi "Literatura na peryferiach", "Projekt Noblisci" i "Kolorowe czytanie". Tak bardzo spodobała mi sie idea wspólnego czytania i stawiania sobie wyzwań czytelniczych według danego klucza, że czym prędzej postanowiłam wziąć udział w dwóch pierwszych. Chętnie wzięłabym udział także w „Kolorowym czytaniu”, ale termin zakończenia tego wyzwania jest już bliski i nie zdążylabym przeczytać trzech pozycji. Niemniej wybrałam sobie z listy lektur sześć książek, których tytuły wzbudziły moje szczególne zainteresowanie i mam zamiar przeczytać je już w ramach wyzwania indywidualnego.

Nazwa mojego bloga została zaczerpnięta z powieści Knuta Hamsuna "Błogosławieństwo ziemi" - tak nazywała się niewielka posiadłość jednego z bohaterów. Jednak tak naprawdę na ten piękny, magiczny wyraz zwrocił uwagę już mój tata wiele, wiele lat temu, gdy on sam czytał Hamsuna i szczególnie sposobało mu się zimne i enigmatyczne brzmienie słowa "Bredablik" - i nazwał tak rozkładany fotel, który pamiętam, od kiedy zaczęłam jako dziecko pojmować związek pomiędzy przedmiotami a nazwami, a który to fotel już dawno rozpadł się ze starości. Jednak tyle książek, ile przeczytałam siedząc w nim głęboko zawinięta w ciepły koc, to tylko sam Bredablik wie. Tak więc już na zawsze Bredablik kojarzyć mi się będzie z czytaniem, z niesamowitą przygodą zagłębiania się w opowieść, w inny swiat, który można stwarzać wciąż na nowo w swojej wyobraźni.

Prowadzę jeszcze innego bloga, który opowiada o mojej drugiej pasji - fotografii. Zapraszam tutaj.