niedziela, 15 sierpnia 2010

"Droga" Cormac McCarthy


Ta książka jest po prostu genialna. GENIALNA. Nie ma sensu o niej pisać. Trzeba ją przeczytać.

11 komentarzy:

  1. Czytałam i pospisuje się rękoma i nogami pod twoja opinią.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podpisuję się miało być, to z emocji.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją w stosie na już, widzę, że muszę jak najszybciej się za nią zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie! Kurczę, czekałam na recenzję tej książki! Trudno, będę musiała przeczytać:))

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak niewiele, a tak wiele :)
    Muszę zajrzeć w takim razie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Inez, polecam tę recenzję: http://katedra.nast.pl/art.php5?id=3141, ale właściwie radzę nie czytać kompletnie nic na jej temat, a dać się uwieść emocjom związanym z tym, o co w tej książce chodzi i co będzie dalej. Ta ksiązka jest dla mnie zbyt silna i zbyt blisko i nie umiem teraz nic o niej napisac, ale moze po obejrzeniu filmu się uda :) Przeczytajcie ją koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podzielam opinię ;) Stoi sobie u mnie na półeczce i grzecznie czeka na kolejną rundkę :)

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a czytałaś ''Ziemię i popioły'' Rahimi Atiqua?

    OdpowiedzUsuń
  9. Piotrek? :) Nie czytałam...

    OdpowiedzUsuń
  10. Drogę też czytałem. Lecz. Lecz czytałem również Dziecię boże. Też jest mocne. Była to zamglona sobota w grudniu. Świetnie się czytało, choć miałem nieodparte poczucie, że na mieście dzieje się coś ciekawego. Motyw zony jest też trochę w filmie Czas wilka Hanekego.
    A tak poza tym to w domu wszyscy zdrowi.

    OdpowiedzUsuń