poniedziałek, 13 grudnia 2010

Wolf Hall

W „Komnatach Wolf Hall” to powieść historyczna autorstwa Hilary Mantel, która otrzymała za nią prestiżoną nagrodę Man Booker Prize w 2009 roku. Wolf Hall stanowi grubą powieść liczącą ponad 600 stron. Zawarta w niej historia opowiadana jest z perspetywy Thomasa Cromwella, który w historii Anglii zapisał się jako doradca króla Henryka XVIII, i który przyczynił się do odłączenia Anglii od Rzymu i powstania Kościoła Anglikańskiego, uznającego supremację Króla nad Papieżem.

Dla osoby nie znającej dobrze historii Anglii okresu Tudorów, „Wolf Hall” stanowi zagadkową powieść, której zakończenie nie jest bynajmniej oczystiwste. Początkowo bowiem Mantel sugeruje, że będzie to historia życia Cromwella, wielkiej osobowości, niezwykłego człowieka, który będąc synem kowala stał się najważniejszą postacią sceny politycznej XVI wieku.

Jednak po pobieżnym zarysowaniu najważniejszych „punktów zwrotnych” w życiorysie Cromwella jako dziecka i młodzieńca, akcja zatrzymuje się na długo w latach 30-stych na dworze Henryka XVIII i głośniej sprawie jego rozwodu z Katarzyną Aragońską oraz małżeństwa z Anną Boleyn, aby doprowadzić nas do schyłku życia, upadku i procesu innej słynnej i niezwykle ważnej w historii Anglii postaci, a mianowcie Thomasa Morusa (znanego m.in. z traktatu pt. „Utopia”).

W zasadzie zagadkowo kształtuje się nie tyle fabuła powieści Mantel, a jej ramy czasowe, jej początek i koniec. Niezrozumiały bowiem w kontekście tych ram wydaje się tytuł powieści – „Wolf Hall”, który przed lekturą obiecuje, iż rzeczywiście będziemy przechadzać się po jego komnatach (polski tytuł w tym świetle jawi się zgoła absurdalnie, ponieważ ani jedna scena nie ma miejsca w rzeczonych komnatach) obserwując wydarzenia, które wydarzyły się w dalekiej przeszłości. Apetyt na rozwiązanie tej zagadki gwałtownie rośnie już po powierzchownym uzupełnieniu wiedzy na temat tego, co wydarzyło się później – po straceniu Morusa.

Mantel pozostawia nas z niejasnym przeczuciem, że mimo iż przez ponad 600 stron towarzyszyliśmy Cromwell’owi nie tylko fizycznie, ale również duchowo, mając dostęp do jego myśli, wspomnień i planów, nie zdołaliśmy rozgryźć jego osoby, zrozumieć jego postępowania i przeniknąć motywów jego działań.

Chciałoby się wręcz sięgnąć po drugi tom „Wolf Hall”, jeśli takowy zostałby napisany i zaspokoić głód na temat tego, jak potoczyła się wizyta w domostwie Jane Seymour, czy Anna urodziła Henrykowi syna i wreszcie, jak potoczyły się losy Tomasza Cromwella.

Może Mantel zaspokoi kiedyś naszą ciekawość?

4 komentarze:

  1. Lubię poznawać historię tamtych czasów, ale raczej z rasowych i pewnych podręczników. Nudziarą jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam zatem tekst Stephena Greenblatta "Przy magnackim stole", w ktorym pisze dokładnie o tamtym okresie, skupiając się na Morusie. Czytam go właśnie, z radoscią odnajdując w naukowym tekście nazwiska postaci, które poznałam, w było nie bylo, fikcyjnej powieści :)

    Greenblatt zajmuje się m.in. historyzmem, bada na ile teksty traktujace o przeszłości (podręczniki i inne naukowe teksty) już same w sobie nie stanowią literatury. dyskurs zawsze zakrzywia prawdę historyczną, o ile takowa w ogóle istnieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, tak, Mantel pisze drugą część. W wywiadach w prasie angielskiej zaraz po przyznaniu jej Nagrody Bookera mówiła, że pracuje nad drugą częścią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, znalazłam już tę informację :)

    OdpowiedzUsuń